1. Wraz z rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, zaczęły być nakładane sankcje na Rosję. Moskiewscy propagandziści twierdzą, że to zaledwie a flesh wound, ale myślę, że prawda jest dla nas dużo bardziej optymistyczna. Bo na przykład mamy taką sytuację:
- Wargaming to studio odpowiedzialne za popularne World of Tanks. To taka gra o czołgach. Pierwotnie założone w Mińsku, od ponad dekady zarejestrowane na Cyprze. Po 22 lutego 2022 roku, kierownictwo skrytykowało inwazję, firma zamknęła swoje rosyjskie i białoruskie biura i przeniosła zespoły w inne lokalizacje, m.in. do Warszawy. Bardzo szlachetnie.
- Ale… World of Tanks nadal działało na rynku rosyjskim. Jak? Formalnie było obsługiwane na zasadzie licencji przez rosyjskie studio Lesta… które od 2011 do 2022 roku należało do Wargaming. Co za przypadek.
- Mieliśmy więc dwa oddzielne instancje World of Tanks, Wargaming „prozachodni”, a Lesty zgodny z linią Kremla.
- No i parę tygodnie temu, w totalnie praworządnej i nieuginającej się pod presją międzynarodowych sankcji gospodarce rosyjskiej doszło do sytuacji, że Lesta została formalnie znacjonalizowana. Kierownictwo zostało oskarżone o „działalność ekstermistyczną”, a państwo przejęło 100 proc. udziałów firmy.
- Więc jeśli kiedyś jakiś przyległy do „wolnościowej” Konfederacji braunoid będzie Wam tłumaczył, że tylko Putin może nas uratować przed zgniłym zachodem, pamiętajcie o tej historii.
2. Tymczasem na zgniłym zachodzie, ludziom podoba się „Clair Obscure: Expedition 33”. Nie grałem, jeszcze, ale sprzedaje się jak świeże bułeczki. Jednym z powiązanych z grą memów jest narracja „hurr durr duże mainstreamowe studia nie ogarniają, a tutaj mamy hit za który odpowiada 30 osób”. To nie jest do końca prawda.
- Prawdą jest, że duże mainstreamowe studia nie ogarniają
- Wystarczy zajrzeć na Mobygames, dużą bazę danych o produkcji gier, aby przekonać się, że na liście płac znalazło się ponad 400 osób. Corowe studio może było, relatywnie, małe, ale musiało sięgać po pomoc na zewnątrz.
- Na przykład do polskiej firmy QLOC zajmującej się testowaniem gier. Samych ludzi z tego zespołu jest blisko 50. Czemu nie widzę nagłówków „To tych kilkudziesięciu Polek i Polaków jest odpowiedzialnych za jeden z hitów 2025 roku”?
- Tworzenie widowiskowych gier kosztuje pieniądze i masę czasu. Współczesne narzędzia pomagają, ale nadal potrzeba do tego konkretnego zespołu.
- Nie umniejszajmy więc twórcom Clair Obscure ich dzieła. Zamiast tego jak najbardziej umniejszajmy przygłupim dziennikarzom i influencerom, którzy powielają fałszywe liczby.
3. Człowiek bardzo się przyzwyczaja do wygody i zapomina o tym jak było wcześniej. Jestem dość stary aby pamiętać czasy, gdy zamiast z wyszukiwarki korzystałem z jednotomowej encyklopedii PWN. Czy jednak wyobrażam sobie świat bez wyszukiwarek?
- Jeśli wierzyć statystykom, ten powoli nadchodzi.
- Tęsknię za tą siecią z początku XXI wieku. Gdy patrzę na obecną, czuję, jak wiele z niej zostało pożarte przez sieci społecznościowe. Nic się nie da znaleźć w archiwach Facebooka czy TikToka bez logowania się do tych zamkniętych światów.
- To co zostało, po przetrawieniu przez sztuczki SEO, jest teraz przepakowywane przez modele SI.
- Nawet dzisiaj, podczas small talku z grupą rodziców podczas przyjęcia urodzinowego w rodzinnym ogródku działkowym, ktoś się przyznał, że pytał ChataGPT o poradę medyczną w przypadku jakiegoś urazu.
- Chat powiedział, aby działać niezwłocznie. Tyle dobrego.
4. Długi, mądry artykuł o neofeudalizmie, zwracający uwagę na to, że coraz bardziej nasze codzienne życie jest regulowane przez prawa pochodzące od korporacji, a nie państwa. Zaoferuję nieco prostszy przykład, czym jest dla mnie neofeudalizm:
- Mamy przepotężną platformę YouTube należącą do mocarnego Google’a. To on reguluje co możemy tam oglądać, co jest usuwane i dlaczego.
- Z tej oferowanej przez korporację tuby korzystają twórcy treści, choćby Stanowski ze swoim Kanałem Zero. Stanowski dzięki YouTubowi umocnił swoją pozycję milionera i zarobił dla swojego suwerena dalsze miliony
- Jednakże w każdej chwili algorytm może się zmienić. Albo ktoś może uznać, że jednak YT to nie jest miejsce na politycznej publicystyki. Stanowski ma pieniądze, jego byt nie jest zagrożony. Ale ogólnie być czy nie być bytu znanego jako „Kanał Zero” zależy od tego, czy nadal będą mogli uprawiać cyfrowe pole nalężące do cyberfeudała.
- W samej Polsce takich cyberkmieci są setki tysięcy, rozsmarowani po nieskończonych serwerach FB, YT, Tiktoka czy innych Instagramów, dzień czy noc obrabiają ziemie należące do kogoś innego. Póki co symbioza działa.
- To jest nasz świat tu i teraz. Przyszłość jest stara, człowieku. I tak dalej.
5. Z innej beczki, bardzo ciekawy odcinek podcastu Wojenne Historie o relacjach polsko-litewskich w dwudziestoleciu międzywojennym. Polecam.
Wykresu dzisiaj nie ma – kreatywny dołek postępuje, muszę się najpierw wykaraskać z różnych stresów.
Tymczasem o „Natychmiast to skasuj” wspomniał Kajetan Kusina w swoim newstletterze. Lubię newslettery, bo dzięki nim wychodzimy mediów społecznościowych.
W piątek 16.05 planuję pokręcić się po Warszawskich Targach Książki. Jeśli też tam będziecie i chcielibyście chwilę pogadać, dajcie znać, może uda się spotkać.
Pozdrowienia,
Konrad
Dodaj komentarz